© wprowadzenia Tomasz Budziak
Maltańczycy wzięli byka za rogi i od stycznia 2017 cieszą się własną ustawą o firmach rodzinnych. Definiuje je art 3 załączonego aktu. Dla firm nienotowanych a w formie spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, firmą rodzinną jest spółka, której WSZYSTKIE udziały są w posiadaniu co najmniej dwóch członków rodziny i co najmniej jeden z członków rodziny zangażowany jest w nadzór lub zarządzanie tym biznesem. Żaden z członków rodziny nie powinien mieć wiecej niż 80% kapitału. Charakter firmy rodzinnej zachowany jest wówczas, gdy osoby trzecie mają do 5%, a do 10% w przypadku pracowników spoza rodziny zatrudnionych powyżej 3 lat.
Jak widać kryteria są dość wymagające. Inne kryteria są dla trustów, czyli rodzinnych funduszy inwestycyjnych, a także fundacji rodzinnych czy też rodzinnych holdingów.
Biznesy rodzinne podlegają odrębnej rejestracji. Ma to sens ze względu na możliwość uzyskiwania rządowych programów wsparcia dla przedsiębiorczości rodzinnej (ulgi w najmie rządowych nieruchomości i parkach przemysłowych), a przede wszystkim zwolnień podatkowych od przekazywania udziałów w firmie pomiędzy członkami rodziny.
Kwestie sukcesji regulowane są prawem spadkowym i cywilnym.
Prawo to jest dość świeże. Ciekawe jakie są jego rezultaty po ponad dwóch latach działania?
Oryginalny tekst po angielsku w załączeniu